ŚLUBNE WSKAZÓWKI – MUZYKA NA ŚLUBIE

ŚLUBNE WSKAZÓWKI – MUZYKA NA ŚLUBIE

Ślub w kościele to przede wszystkim czas, w którym Para Młoda ślubuje sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską aż do śmierci. Podczas uroczystości ślubnej często wybierana jest dodatkowa oprawa muzyczna na ślubie. 

Czym kierują się przyszli Małżonkowie? Na co warto zwrócić uwagę?

Branża ślubna jest bogata w wielu usługodawców z każdego zakresu: od fotografów i kamerzystów, po zespoły wesele, dekoratorów i inne atrakcje. Nie brakuje tam również oprawy muzycznej na ślubie. 

Staje się to coraz popularniejsze ze względu na dostęp do Internetu, w którym możemy znaleźć wideo z “wymarzonym ślubem”. Tylko czy wymarzony ślub dla kogoś, będzie również idealnym dla nas?

Każdy lubi co innego. I podobnie jak przy wyborze innych usługodawców podczas przygotowań ślubnych, warto zastanowić się czego my oczekujemy od uroczystości ślubnej.

Po pierwsze: gdzie ona ma się odbyć? Czy ma to być ślub cywilny, czy plenerowy, czy kościelny, czy katolicki, czy protestancki, w jakim języku itp. 

Jak już odpowiemy sobie na te pytania i zdecydujemy się przykładowo na ślub kościelny (tych jednak jest jak na razie najwięcej w Polsce) to warto przemyśleć czy chcemy, aby na naszym ślubie (w kościele) grał organista z danej parafii czy wolimy, aby oprawą muzyczną zajął się zespół?

Możliwości jest mnóstwo. Wśród ofert można znaleźć śpiew klasyczny, skrzypce na ślub, trio czy kwartet smyczkowy, kwintet dęty, saksofon, gitarę, harfę, pianino, organy, chór. Generalnie czego dusza zapragnie! 

Jednak nie każdy wie, że są pewne kwestie narzucone przez kościół, takie jak instrumenty dozwolone do gry w kościele czy też repertuar. Przykładowo saksofon czy perkusja nie są dozwolone – ale wiemy dobrze, wszystko tak naprawdę zależy od proboszcza czy też księdza, który będzie udzielał sakramentu. 

Kolejna rzecz to repertuar. Jeśli Waszym marzeniem jest, aby wybrzmiał Marsz Mendelssohna, to zatrudnienie samego skrzypka będzie totalną klapą! Ten utwór jest potężny brzmieniowo i same skrzypce nie oddadzą charakteru tego dzieła. 

Odnośnie repertuaru – są tutaj znów różne zakazy i nakazy. Z jednej strony można śpiewać i grać tylko liturgiczne pieśni (m.in. ze śpiewnika Siedleckiego). “Ktoś kiedyś na soborze” sobie tak ustalił i wszyscy się musza podporządkować. Nie chcę tutaj absolutnie kwestionować tego, nie w tym rzecz. Jednak przede wszystkim chodzi o to, aby w kościele były śpiewane utwory na Chwałę Bożą. Czemu więc się ograniczać? I nie piszę tutaj o słynnym “Hallelujah” Cohena, który osobiście nie jest moim faworytem na ślubie, ale np. “W cieniu Twoich rąk” czy “Schowaj mnie” – piękne utwory z pięknym tekstem oraz przekazujące mnóstwo emocji. Tutaj wszystko jest zagmatwane i niedomówione. Z jednej strony można wykonywać tylko pieśni liturgiczne, z drugiej strony “Ave Maria” jest dozwolona (chociaż pieśnią liturgiczną nie jest 🙂 ). 

W tym przypadku my jako zespół, który świadczy usługę oprawy muzycznej na ślubie prosimy Parę Młodą o pokazanie repertuaru do zatwierdzenia przez księdza i organistę, bo co kościół to inne zasady 🙂 

Warto też dowiedzieć się czy utwory, które chcielibyście usłyszeć na ślubie osoba (wokalistka, wokalista) czy też zespół będą w stanie wykonać. Niektórzy zwyczajnie mogą się nie podjąć pewnych utworów. My kiedyś mieliśmy prośbę, aby na ślubie zagrać na gitarze elektrycznej “Nothing’s else matters” zespołu Metalicca. Zagralibyśmy – na recitalu na sali weselnej, w kościele jednak nie wypada 🙂

My, z racji tego, iż sami świadczymy usługi oprawy muzycznej na ślubie, postanowiliśmy również u nas skorzystać z tej możliwości. Na co postawiliśmy?

  • Dwie wokalistki – uwielbiam, gdy śpiewa się w dwugłosie. Sama jestem osobą, której drugie imię to harmonia, w związku z tym, dla mnie było to bardzo ważne. Ponadto emocje – gdy śpiewam, często mam ciarki na rękach, zamykam oczy i po prostu muzyka wypływa. I oto właśnie nam chodziło! 
  • pianino – tutaj gra toczyła się o pianino lub gitarę na ślubie. Ostatecznie jeden z naszych gości – Zbyszek – rewelacyjny pianista zgodził się zagrać u nas w ramach prezentu 🙂
  • trio smyczkowe – przede wszystkim jako tło muzyczne do utworów oraz (na moje życzenie) do wykonania Marsza Mendelssohna
  • flet – “Obój Gabriela” Ennio Morricone to utwór, który zawsze chciałam usłyszeć na swoim ślubie. W wersji ze skrzypcami brzmi pięknie, najpiękniej oczywiście na oboju, jednak my zdecydowaliśmy się właśnie na flet. No i mamy znajomą, która również grała z nami na ślubach i zagrała również u nas 🙂

A jak u Was wygląda sprawa oprawy muzycznej na ślubie?

Jeśli jeszcze nie wybraliście – posłuchajcie naszych propozycji! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót na górę